Chyba
każda z was mi przyzna rację – i to bez względu na to czy ją
ten kłopot dotyczy czy też nie – że problem tłustych włosów
jest problemem niezwykle uciążliwym. I to zwłaszcza w przypadku
kobiet, które jednak zawsze chcą wyglądać pięknie, świeżo i
elegancko. Ale nie zawsze tak jest. I co tu począć?
1. Po
pierwsze powinno się stosować płukanki (po umyciu, do ostatniego
płukania): cytrynową, ze skrzypu polnego, rozmarynową, z octem
winnym czy pokrzywowo-miętową. Ja sobie szczególnie upodobałam
właśnie tę ostatnią, którą przyrządza się tak, że łyżkę
suszu z pokrzywy należy wymieszać z łyżką suszu z mięty i zalać
szklanką wrzątku, a następnie parzyć aż do ostudzenia, odcedzić
i opłukać włosy. Proste, prawda?
2. Po
drugie toniki (na skórę głowy, najlepiej przed snem): pokrzywowy,
ziołowy, brzozowy etc. Polecam zwłaszcza brzozowy – świeże
liście brzozy trzeba zalać alkoholem w proporcjach 1:5 i pozostawić
na tydzień w zaciemnionym miejscu, a później wcierać w skórę
głowy 2-3 razy w tygodniu.
3. Po
trzecie maseczka – żółtko, 25 ml oleju z orzechów ziemnych i
łyżeczkę soku z cytryny należy wymieszać i nałożyć na włosy
(20-30 minut), a następnie dokładnie spłukać. Dobrze jest
stosować dwa razy w tygodniu.
Basta!
Z
pewnością będziesz zadowolona z efektu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz